Ain't That Just The Way. Charming Horses Lutricia Mcneal. 3. 50. Tick Tock. 24Kgoldn Clean Bandit Mabel. 1. 51. Before You Go.
Wyruszmy wspólnie w orientalną podróż z najpopularniejszymi* wokalistkami i wokalistami w Turcji. Wszak nie od dziś wiadomo, że turecka muzyka dociera tam, gdzie wiza nie sięga! 1. Tarkan Choć miłość Polaków do muzyki Tarkana zaczęła i skończyła się pod koniec lat 90., za sprawą międzynarodowego hitu „Şımarık”, nad Bosforem artysta wciąż święci triumfy. Król tureckiej muzyki pop ma dziś na swoim koncie 11 płyt, liczne zaprzeczenia o byciu homoseksualistą, problemy z prawem, a ostatnio także świeżo poślubioną małżonkę. Bez względu na prywatne perypetie, jego muzyka jest doceniania przez miliony fanów oraz licznych ekspertów. 2. Sezen Aksu Królowa tureckiego popu, której popularności w swoim kraju mogłaby pozazdrościć niejedna muzyczna ikona, jest obecna na tureckiej scenie muzycznej od połowy lat 70. W tym czasie wydała ponad 20 albumów studyjnych i wciąż aktywnie koncertuje. Sezen Aksu ma na swoim koncie także współpracę z wieloma znanymi artystami, jak chociażby Tarkan, Sertab Erener czy Goran Bregovic. 3. Sertab Erener Jeśli w 2003 roku oglądaliście Eurowizję, jej nazwisko z pewnością jest Wam znane. Laureatka 48. Konkursu Piosenki za sprawą utworu „Everyway That I Can” oraz swoich powabnych ruchów podbiła serca milionów widzów. Pochodząca ze Stambułu Erener początki swojej kariery zawdzięcza między innymi współpracy z Sezen Aksu. Dziś ma na koncie 11 albumów studyjnych i niezliczoną ilość hitów. Do najpopularniejszych z nich należy opublikowany niedawno „Bastırın Kızlar”. 4. Kenan Doğulu Kojarzycie aktorkę Beren Saat, wcielającą się w rolę sułtanki Kösem we „Wspaniałym Stuleciu„? Ten dżentelmen to jej mąż. Oprócz poślubienia tak pięknej kobiety, Kenan Doğulu ma jednak na koncie znacznie więcej zasług. W 2007 roku reprezentował Turcję w finale Konkursie Piosenki Eurowizji, gdzie zajął czwarte miejsce. Na tureckiej scenie obecny jest od 1993 roku. W lokalnych rozgłośniach króluje wiele jego najnowszych hitów. Dla mnie największym z nich jest jednak pochodzący z 1996 roku, nieco oldschool’owy utwór „Kandırdım„. 5. Hadise Urodzona w Belgii jako córka tureckich emigrantów Hadise to jedna z najpopularniejszych gwiazd młodego pokolenia. W 2009 roku reprezentowała Turcję w 54. Konkursie Piosenki Eurowizji z utworem „Düm tek tek”. Początkowo nagrywała utwory anglojęzyczne, dzięki którym podbiła listy przebojów w Belgii. Sukces występu na Eurowizji skłonił ją jednak do nagrania tureckojęzycznego albumu. Ogromną rozpoznawalność nad Bosforem przyniosła jej także rola jurorki w programie „O ses Turkiye „, będącego turecką wersją formatu „The Voice”. 6. Nil Karaibrahimgil W swoich piosenkach zwykle śpiewa o miłości, małżeństwie oraz relacjach międzyludzkich. Studiowała stosunki międzynarodowe, a jej artykuły niejednokrotnie trafiły do tureckiego tygodnika Hurriyet. Jej mężem jest brat Sertab Erener. Na swoim koncie ma wiele wielkich hitów. Jednym z najpopularniejszych jest nagrany w 2014 roku utwór „Kanatlarim var ruhumda”, będący piosenką tytułową kręconego na Bozcaadzie filmu „Bi Küçük Eylül Meselesi”. 7. Demet Akalın Swoją karierę rozpoczynała na początku lat 90. w branży modowej. W 1996 roku światło dzienne ujrzał jej pierwszy album „Sebebim”. Od tamtego momentu do dziś Demet Akalın nagrała 9 kolejnych płyt. Jej utwory można bardzo często usłyszeć w tureckich klubach oraz dyskotekach. Jednym z najpopularniejszych hitów artystki jest utwór „Çalkala„, do którego teledysk wyświetlono dotychczas ponad 118 milionów razy. 8. Mustafa Ceceli Pierwsza płyta pochodzącego z Ankary Mustafy Ceceli ukazała się w 2009 roku. Początki swojej kariery, jak wielu tureckich artystów, zawdzięcza współpracy z Sezen Aksu. Ceceli jest także dwukrotnym laureatem tureckich nagród muzycznych „Türkiye Müzik Ödülleri”, w kategoriach Najlepszy Album oraz Najlepszy Wokalista. Najnowszy singiel artysty, zatyułowany „Simsiyah” ujrzał światło dzienne w lutym 2018. Teledysk do piosenki obejrzało wyświetlono dotychczas ponad 67 milionów razy. 9. Çağatay Akman Ranking zamyka Çağatay Akman, zaledwie dwudziestoletni turecki wokalista pop. Artysta znany jest przede wszystkim za sprawą wielkiego hitu „Gece Gölgenin Rahatına Bakmak” Najnowsze muzyczne dziecko wokalisty to wydany w drugiej połowie lipca 2018 singiel „Çek Silahını Daya Göğsüme„. Teledysk do tego utworu w trakcie pierwszego tygodnia wyświetlono ponad 6 milionów razy. * Ten ranking powstał w oparciu o subiektywne i prywatne obserwacje
Jeśli składanka ci się podobała zostaw suba i walnij dzwona!Chcesz więcej składanek zostaw łapkę w górze:)Moje ubrania koszulki,bluzy i itp.https://tymek_wea
Autorem tekstu jest nasz etatowy specjalista od tureckiej piosenki Orhan Paweł Krawczyk. Jego poprzednie muzyczne teksty znajdziecie tutaj. RADIO ORHAN FM Pod Patronatem Królestwa Pomarańczy Oboyga Narodów z siedzibą w Alanyi zaprasza na Audycję muzyczną ku pokrzepieniu serc i dusz dla osób powyżej 18 roku życia pod tytułem „Muzyka w czasach zarazy” część II Moi Drodzy, I nastało Normalleşme (czyli normalizacja, normalność). Z uwagi na opanowanie sytuacji i odwrócenie wzrostowego trendu zachorowań, tak w Turcji jak i w większości krajów europejskich luzuje się przepisy antykoronawirusowe, przywracając życie społeczne do jakiej takiej normalności. Nie oznacza to oczywiście, że teraz „hulaj dusza, diabła nie ma”; nadal należy zachować ostrożność, zdrowy rozsądek i stosować się do profilaktycznych zaleceń. Z tej okazji dla podtrzymania optymistycznego nastroju ostatnich dni, chciałbym wrócić do normalności również na tych zacnych łamach. A co to znaczy? No oczywiście wracamy do śpiewających baklaw tureckich!! :-) Evde kal – czyli tureckie „zostań w domu” Wtedy, gdy Państwo „się kwarantynowali”, ja prowadziłem codzienny nasłuch operacyjny, próbując wyłuskać te najlepsze lub najbardziej charakterystyczne piosenki tego roku. A w Turcji od początku tego roku premiera goni premierę, mimo korony kręci się nowe klipy, a w ramach akcji „evde kal” („Zostań w domu”) największe gwiazdy tureckiej muzyki rozrywkowej udostępniają nagrania koncertowe z własnych domów. Niektórzy artyści wraz ze swoimi współpracownikami nagrywają nawet w domowych studiach nowe piosenki, tzn. każdy w swoim własnym domu nagrywa np. partie instrumentalne, zaś piewiec czy piewica nagrywa wokal do akompaniamentu fortepianu, gitary czy skrzypiec. Potem te ścieżki dźwiękowe bierze do swojego studia reżyser dźwięku i w ścisłej współpracy z aranżerem i producentem miksuje je razem, tworząc ostateczną wersję utworu. Oprócz tego kwitnie produkcja tzw. akustik versiyon wcześniejszych hitów, przez co rozumie się ich nagrywanie jedynie z towarzyszeniem gitary czy fortepianu w formie „live” w mieszkaniu własnym piosenkarza. Niektóre z tych akustik versiyon są arcyciekawe. Poza wszystkim, są też dokumentem tych dziwnych koronowych czasów, w których przyszło nam żyć. Przykład pierwszy z brzegu poniżej: Soner Sarıkabadayı – “Koparılan Çiçekler” (“Wyrwane kwiaty”) To, co mnie szczególnie ujęło to to, że w trakcie najcięższego okresu pandemii te same gwiazdy nagrywały również słowa podziękowania i otuchy dla lekarzy stojących na pierwszej linii frontu walki z wirusem i narażonych na szczególne niebezpieczeństwo. Ale pamiętano w tych krótkich wypowiedziach także o policjantach, żołnierzach, ekspedientach i kasjerach sklepowych, dzięki którym w kraju panował porządek. Przy okazji zachęcano do pozostawania w domu i krzepiono tym, że wspólnie obywatele Raju wygrają batalię z wirusem. W każdej godzinie audycji stacji Powertürk FM takie ogłoszenia były puszczane przynajmniej cztery razy. Obserwując wydarzenia w Turcji z polskiej perspektywy, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Turcja medalowo poradziła sobie z wyzwaniem, jakie stanowiła pandemia nowego wirusa. Szpitale i personel medyczny były gotowe do walki od początku pandemii, testowano na bieżąco podejrzanych, zastosowano przepisy o kwarantannie dla powracających z zagranicy obywateli, na bieżąco rzeczowo informowano obywateli o stanie pandemii za pośrednictwem wszelakich mediów. Obywatele tureccy otrzymali darmowe maseczki, rząd zaś wprowadził zakaz ich sprzedaży po cenach spekulacyjnych, co w początkowym okresie pandemii miało miejsce w Polsce. Na jakiś czas wstrzymano nawet eksport środków dezynfekujących oraz przestawiono część przemysłu na ich produkcję, aby zaspokoić potrzeby krajowe w pierwszym rzędzie – podobnie zrobiono w kwestii maseczek dla lekarzy, personelu medycznego czy ludności. Tureckie Linie Lotnicze Turkish Airlines (na których wzorował się nasz LOT) natychmiast zawieszały połączenia lotnicze do krajów, w których sytuacja była szczególnie niebezpieczna (Chiny, Włochy, Hiszpania, Anglia), a następnie na zlecenie Rządu przystąpiły do ewakuowania z różnych stron świata obywateli tureckich, którzy nie zdołali wrócić do Macierzy przed zamknięciem granic (w Polsce na przykład, Ambasada Turcji w Warszawie zbierała zgłoszenia od chcących powrócić do kraju, a na swoich stronach w mediach społecznościowych na bieżąco informowała pozostających w Polsce o regulacjach naszych władz w odniesieniu do pandemii). Jakby tego było mało, Rząd Turcji udzielił bezpłatnego wsparcia wielu krajom europejskim (w tym Polsce), a nawet Ameryce, wysyłając ekwipunek medyczny (maski, fartuchy, środki dezynfekujące itp.). Na etykietach przewozowych, oprócz informacji, iż jest to pomoc Rządu Rajskiej Republiki, widniały krzepiące słowa słynnego mistyka islamskiego i poety Mevlany Rumiego, przetłumaczone na język odbiorców przesyłek. Turecki koronawirus a muzyczna rzeczywistość Turcji Ciekawostką jest to, że cała ta sytuacja nie znalazła w zasadzie żadnego odbicia w twórczości piosenkarskiej Kraju Czterech Mórz. Tak jak do tej pory, śpiewano przede wszystkim o miłości, rozstaniach, katuszach tęsknoty za ukochanymi osobami i potrzebie zespolenia się z nimi w strzelistych aktach miłości cielesnej. Sorry, taki mają naród . A skoro tak, to lecimy z tym naszym „koksem”: Ledwie wysłałem do Królowej Pomarańczy audycję walentynkową, a tu pojawił się duet miłosny pióra i kompozycji genialnego Sinana Akçıla pod wielce wymownem tytułem: „Çok Sevmek Yasaklanmalı“ („Kochać tak bardzo powinno być zabronione”) pięknie wyśpiewany przez İrem Derici i Mustafę Ceceli’ego. Duet z miejsca stał się moim murowanym faworytem do Złotego Orhana za duet roku, no bo i pieśń szlachetnie skrojona i materiał słowny niegłupi, a strona wokalna wybitna. Czego można chcieć więcej???? Jak się okazało, piosenka pochodzi z albumu Sinana pt. „Piyanist” („Pianista”), na której artysta przy fortepianie muzykuje z czołówką wokalną Turcji, przypominając swoje najświetniejsze piosenki. Wśród wykonawców zabrakło jedynie Handzi Yener, wieloletniej muzy Sinana, o co jestem na niego nieco zły. Ale najwyraźniej Sinandżyk nie wybaczył Handzi porzucenia go na rzecz zupełniej innej ekipy muzyków – song writerów, z którą wydała dwa albumy pt. „Hepsi Hit” („Wszystko Hit”, jest vol. 1 i vol. 2). No nic to, płytę Sinana i tak wpisałem na listę albumów do kupienia w Turcji. W trakcie kwarantanny Akçıl, Ceceli i Derici sprokurowali akustyczne „domowe” nagranie tej piosenki, które też tutaj zamieszczam, raz jako signum temporis tych dziwnych czasów, a dwa żeby udowodnić, że poza studiem wokaliści tureccy „dźwigają” najwyższe nuty bez żadnego problemu. Mistrzostwo!!!! İlyas Yalçıntaş, który brawurowym wykonaniem piosenki “İncir“ („Figi”) wkroczył na muzyczną scenę Turcji, kontynuuje z powodzeniem solową karierę. W samym roku 2020 wypuścił już trzy nowe piosenki. Pejzaż emocjonalny wszystkich trzech jest nieco sentymentalny; Ilyas ewidentnie kieruje się w stronę innych tureckich „smędzianek” takich jak Fettah Can czy Halil Sezai, które latami zdają się śpiewać jedną i tę samą piosenkę. Najwyraźniej zapotrzebowanie na taki smętek muzyczny w Turcji jest constans – ot takie kontrolowane cierpienie miłosne. Ja mam do Ilyasa słabość (zwłaszcza do jego miodowego barytonu łamanego na tenor), dlatego publikuję hurtowo jego tegoroczny urobek w całości. A nuż, a widelec, ktoś też takie songi lubi? Pierwsza piosenka pochodzi z 2019 roku, ale to w roku bieżącym lansowana była na serio. W teledysku do piosenki trzeciej wystąpiła irańska modelka i aktorka wybrana w drodze castingu – bardzo jest urodziwa! :-D „Farzet” („Wyobraź sobie”) „Olur, Olur” („Będzie, będzie”) „Dünya Senin“ (”Świat jest twoj“) Wspomniana wyżej Hande Yener też zaplanowała na ten rok wydanie albumu, tymczasem w towarzystwie nowego sevgili (ukochanego), niejakiego Mishy, współautora melodii i aranżera piosenki promuje single pt. „Pencere” („Okno”). I choć piosenka jest o rozsypce związku (takie trochę gorzkie żale w stylu „tak dobrze żarło i zdechło”), to w jej nastroju jest coś, co oddaje ducha czasu zarazy, jakiś niepokój i lęk pomieszany z niedowierzaniem. Z wielką niecierpliwością i ekscytacją czekam na album Hande, bo jak już Państwo wiedzą kocham ją pasjami, a poza tym pół życia własnego odnajduję w jej piosenkach O najnowszym albumie pistacjowego bóstwa tureckiego popu Gökhana Özena „Firardayım” („Uciekam”) już Państwa informowałem przy okazji premiery singla pilotującego to wydawnictwo. Album pojawił się na youtubie, ale pierwsze wrażenie po przesłuchaniu było so-so . Dlatego cofnijmy się do tytułowej piosenki, bo ta jest akurat świetna, no i świeżo przypakowany i podpieczony kalifornijskim słońcem Gekon wygląda na klipie jak milion dolarów Off yaaaa! :-D Baklawiasty rok obrachunkowy zaczął 14 lutego br. Murat Tysiąclecia Boz piosenką „Can Kenarım” w świetnej oprawie wizualnej: A teraz na dniach, niemal u progu sezonu wakacyjnego wypuścił kolejny single pt. „Kalben” („Z sercem”) o dużo żywszym rytmie, ale na klipie wygląda z kolei o wiele marniej – blady, chudy, (spać nie może?) – chyba rzeczywiście siedział w domu jak przykazali. Odnotowuję to wydarzenie i w ramach cyklu „Bozie, coś Polskę” zapraszam do obejrzenia: Szykuje się album jak dwa i dwa to cztery! :-D Inny Murat, którego nazywam słońcem pieśni tureckiej, też wypuścił nowy album. Na nowym wydawnictwie próbuje znaleźć dla siebie nowy styl, ale według mnie nie za bardzo mu to wychodzi. Brakuje choćby jednego utworu o żywszym tempie, który mógłby ten album promować. Murata Dalkılıça, bo o nim tu mowa, właśnie za te skoczne piosenki kocha się najbardziej. Niedawno, ukazał się klip do tytułowej piosenki albumu „Afeta”, która się broni: Żeby pokazać, w jakich piosenkach Murat D. brzmi najlepiej, pozwolę sobie na przypomnienie hitu sprzed lat pt. „Ben Bilmem” („Nie wiem”): Klip do tego utworu jest dla mnie symboliczny. Murat gra w nim leśnego zamparę (podrywacz notoryczny, playboy), który jak oszalały biega po lesie w pogoni za niewiastą życia. I proszę zwrócić uwagę, że dla zmyłki niewiast jest kilka, a wszystkie są ubrane albo w białe, albo czerwone suknie – czyli nasze barwy narodowe! Płynie z tego oczywisty morał, że jak świat światem Turki uganiają się za pięknymi Polkami! :-D A nóżka sama chodzi do tańca, nieprawdaż?W klipie, dokładnie w 3:45 minucie – absolutnie kultowa scena w historii wideografii tureckiej, w której Murat biegnie przez wiszący most nad rwącą rzeką! Świetny montaż! Allachu, ale jak on biegnie – mistrzostwo! A propos blondynów brunetów i szatynów, to mam dla Państwa powalającą wiadomość, więc na wszelki wypadek proszę usiąść – otóż w tureckiej systematyce typów ludzkich rozróżnia się dwa typy: – esmer (odpowiednik naszego bruneta, ale nie do końca, o czem za chwilę) oraz – sarışın – blondyn , a właściwie blondynowaty czy blondynopodobny. Żeby ktoś był esmer, to nie wystarczy, że będzie mieć czarne włosy!!! Musi mieć jeszcze i oczicziornyje, i, przede wszystkim, ciemną karnację. Jeśli ma „kolorowe” oczy (zielone, niebieskie czy szare i/lub jasną karnację, to kicha – przechodzi do grupy blondynów!Coś takiego, jak typ pośredni pn. szatyn nie istnieje. Niby jest słowo kumral, ale to z kolei stosuje się do opisania włosów ciemno-blond, orzechowych lub jasnobrązowych, ale nie do typu urody. Udzielającą mi tych rewelacji koleżankę z pracy, rodowitą Turczynkę, zamęczyłem pytaniami „A ten czy tamten to też blondyyyynnn?????” Spłakałem się przy tym ze śmiechu, ale dziewczę obstawało przy teorii jak wyżej. To skoro już Państwo wiedzą to, co i ja, koniecznie muszę zagrać Pierwszego Blondyna Republiki Turcji! Piosenka pochodzi z albumu „10” z 2017 roku, ale lansują ją teraz. „ÇokAğladım“ (“Bardzo płakałem”) pieje Pan Tarkan. Czy wakacje 2020 w Turcji to już tylko marzenie? Moi drodzy, gdy zacząłem pisać ten tekst sytuacja wyglądała bardzo optymistycznie, 13 czerwca br. Turcja otworzyła granice dla turystów i zaprawdę wyglądało, że z opóźnieniem, bo opóźnieniem, ale tegoroczny sezon wakacyjny rozpocznie się wreszcie również dla polskich turystów, no i dla mnie jako ich przewodnika. Ledwieśmy się ucieszyli, to już w obu krajach nastąpił wzrost zachorowań; co więcej, strona Polska zwleka z udzieleniem zgody na zorganizowane wyjazdy zagraniczne poza UE tudzież połączenia lotnicze normalne i czarterowe pomiędzy Polską a Turcją. Żeby było jeszcze ciekawiej, tłumaczy się w tym polityką UE (od kiedy to Polska, enfant terrible Unii Europejskiej, słucha jej przykazań i się do nich stosuje?) W rezultacie biura podróży przekładają rozpoczęcie tegorocznych wakacji o kolejne tygodnie. Wszystko to jest bardzo frustrujące, również dla nas, polskojęzycznych przewodników, którzyśmy postawili na Turcję (no bo Ci, co wybrali Grecję, Cypr czy Hiszpanię już rozpoczęli pracę). Z każdym dniem tracę kolejną porcję nadziei, a moja tęsknota za Krajem Czterech Mórz rośnie. W tym nastroju wisielczym będąc, usłyszałem w któregoś poranka Powerturku najbardziej gorzki hit tego roku. Zatytułowany skromnie „Yaz” („Lato”), jest w istocie coverem utworu napisanego i zaśpiewanego niegdyś przez Sezen Aksu w wykonaniu Sułtana Pieśni Tureckiej Ferhata Göçera. Tekst piosenki jest lekki jak pianka ayranu i dość frywolny. Żebyście Państwo zrozumieli, dlaczego jest gorzki, to fragmencik zamieszczam poniżej: Yaz bitmeden gel Yapraklarım solmadan Narlar olmadan gel Gün devrilmeden Yeşil erik beyaz örtüye konmadan gel Doya doya seviş benimle hadi Açık saçık konuş benimle hadi Buram buram yaseminler tüterken Alev alev tutuş benimle hadi Przybądź nim skończy się lato I nim zwiędną liście Przybądź nim nastąpią granaty (red.: zbiera się je w październiku) Nim skończy się jasność dnia I nim na białe obrusy położą zielone śliwki (red.: przysmak typowo turecki, kwaśne jak diabli, je się je posypując solą i przepijając raky) Dalejże, kochaj się ze mną aż do przesytu! Rozmawiaj ze mną o „tych sprawach” Podczas gdy jaśminy wystrzeliwują upojnym zapachem Dalejże, wybuchnij ze mną w płomieniem, Letni Hymn Republiki Turcji 2020..? Wracając do istot baklawiastych, to gdzieś tak od kwietnia wyczekuję jak kania dżdżu tej jednej, jedynej piosenki w żwawym tempie, zaśpiewanej przez jakiegoś pięknego baklawca, której tekst o miłości byłby odpowiedni do wyrażania nim mojej miłości do Turcji. Takiej pieśni nadaję tytuł Letniego Hymnu Republiki Turcji i przyznaję w tej prestiżowej kategorii Złotego Orhana. Tymczasem, w temacie, nomen omen, plaża, tak samo jak w roku ubiegłym. Baklawy chyba się jeszcze nie obudziły albo obudziwszy się ze snu zimowego, zapadły ponownie w sen kwarantannowy. Nawet pewny kandydat do tytułu, piosenka reklamująca lody Cornetto Algidy – niechybny zwiastun lata w Turcji – została w tym roku powierzona kobiecie, w dodatku takiej, której nie trawię i którą całą dostępną mi mocą sprawczą zwalczam od początku jej kariery!!! Zawód totalny!!!Jak mogli dać do zaśpiewania zwiastun lata tej „Lisieckiej”??? Koszmar. Aliści, na bezbaklawiu i lokum baklawa – bolesną próżnię wypełniła niewiasta i to w jakim stylu! Dlatego, mili Państwo, łamiąc wszystkie zasady i regulaminowe przepisy, tytuł Letniego Hymnu Republiki Turcji AD 2020 oraz Złotego Orhana przyznałem Fundzie Arar i jej piosence pt. „Doldur Yüreğimi“ (“Napełnij me serce”). Złamanie zasad jest tym bardziej symboliczne, że piosenka jest w oryginale azerska (napisana przez małżeństwo Leyli i Hakana Erolów dla wokalistki azerskiej o wdzięcznym pseudonimie Röya, czyli po tur. Rüya, czyli Marzenie senne). Słowa tureckie spłodził Sinan Wszechczasów Akçıl i żeby nie było, że Państwo nie mogą ocenić, czy pieśń jest wystarczająco amorosa, żeby opiewać nią Turcję, króciutki urywek przytaczam : Refren turecki: Doldur yüreğimi yüreğim sensiz bomboş bir yer Ben sana bakınca anlarım cennet nasıl bir yer Yap sen gereğini nefesim son kez senin olsun Aşkım hayat sana feda olsun Tłumaczenie: Napełnij me serce, bez ciebie serce me jest pustkowiem Gdy spojrzę na cię, zrozumiem, jakim miejscem jest raj Ty rób to, co konieczne, mój oddech niech ostatni raz twoim będzie Moja miłość, me życie niechaj będą tobie poświęcone Nieskromnie zauważę, że patrząc na najpiękniejszą na świecie, bajecznie piękną Turcję czy też w śliczne ślepia jakiegoś tureckiego „blondyna”, dokładnie rozumie się pojęcie raju, nieprawdaż? A że się przy tym często traci łaskę uświęcającą? Cóż, c’est la vie, zdarza się w najlepszych rodzinach! No przyznajcie, że zarówno Pierwsza Małżonka Nasza jak i Sinanek spisali się na medal! :-D Duetem zaczęliśmy i duetami skończymy, bo tymi też sypnęło nieco w tym roku. Większość z nich wielce udana, toteż bez dalszych wywodów przejdźmy do nich czem prędzej: A/ To bodaj najbardziej niespodziewany duet roku – Sıla i Emre Altuğ w piosence “Zahmet Olmazsa” (“Jeśli to nie będzie kłopot”) B/ Duet z epickim rozmachem popełnili Mustafa Ceceli i Irmak Arıcı – “Gün Ağırmadan” („Nim wstanie dzień”) – w filmie bohaterem pierwszoplanowym jest Sztambuła – słuchając, pieśni, paście oczy tym cudem nad cudami! C/ Bezbolesny, na wskroś letni i sympatyczny duet pt. “Mod” (“Tryb”) popełnili za to inny Mustafa – Sandal – i wschodząca gwiazda piosenki tureckiej Zeynep Bastık. Klip jest, oczywiście, stosownie „sempa” (tur. sympatyczny/a/e/i). D/ Ładny rezultat od strony muzyczno-tanecznej dała również współpraca Ozana Doğulu z Simge (naszą Miss Turcji z 2018) pt. “Ne Zamandır” (“Od jak dawna?”) I to byłby w zasadzie koniec tej audycji, ale ja muszę, korzystając z okazji, pouprawiać trochę prywaty muzycznej, dlatego na grand finale – Grand Dame de la chanson turque Sezen Aksu w premierowym klipie do najzupełniej premierowej piosenki „Ben De Yoluma Giderim“ („Ja, też, pójdę swoją drogą”) z kolejnego albumu pieśniarki pt. „Demo 2” (niech no ja tylko dotrę do Raju, niech no tylko wyskoczę do bodrumskiej mariny! Natychmiast rzucę się do sklepiku D&R i jako pierwszą kupię właśnie tę płytę!) Zwróćcie uwagę na pomysłowe wykorzystanie charakterystycznych, stambulskich tablic ulicznych do wyświetlania tekstu piosenki. Zabieg prosty, ale jakże udany – genialny przykład klipu kręconego w czasach zarazy! Nastrój, uprzedzam, smętny, ale bez żadnego patosu i drama queen; Sezen – na przekór temu, czego byśmy się po niej spodziewali – śpiewa o rozstaniu tak sucho, jakby czytała newsa w telewizyjnym dzienniku. Klasa sama w sobie! <3 I to tyle, moi mili! Mam nadzieję, że przynajmniej jedna z piosenek powyższej audycji przypadła Wam do gustu! Nie wiem, kiedy dane mi będzie wrócić na łamy Tur-tur Bloga, ale inszallach do zobaczenia! Görüşmek üzere! Całuję Was pomarańczowo, mandarynkowo, arbuzowo, melonowo i granatowo! xo xo xo…xo xo xo…xo xo xo… A dla Księcia Pomarańczy, który wyrośnie na Baklawę Pierwszej Klasy, specjalne e-całuski o smaku czystka, który dzielny jak Aslan młody chłopiec zbierał wraz z Rodzicami na leśnych polankach Gór Taurus (o tak zbierał, tutaj kliknijcie aby zobaczyć, sprytnie dopisała Skylar):
Turecka muzyka klasyczna pełna niespodzianek. Kiedy mowa jest o muzyce klasycznej, przychodzą nam na myśl poważne symfonie, walce, marsze, etiudy, sonaty, koncerty i tym podobne utwory muzyczne. Właśnie takie skojarzenia miałam, kiedy zaproszona zostałam na koncert tureckiej muzyki klasycznej (Klasik Türk müziği) odbywający się
Nie ma wakacji bez muzycznych hitów idealnych na długie, gorące dni. Wygląda na to, że lato 2018 będzie pełne wielkich przebojów. Oto 15 hitów lata, które mogą zawojować wakacyjne parkiety. Nie będziesz mógł wyobrazić sobie bez tych piosenek urlopu czy imprezy. Hity lata 2018: przeboje na wakacjeWygląda na to, że wakacje 2018 będą udane pod względem muzycznym. Polscy i zagraniczni artyści postarali się i przygotowali dla słuchaczy mnóstwo chwytliwych oraz pozytywnych letnich prezentujemy Wam 15 hitów na lato 2018, które mogą zrobić furorę w okresie wakacyjnym. Na wiele z nich możecie głosować na Liście Przebojów Radia Harris & Dua Lipa — One Kiss Dawid Podsiadło — Małomiasteczkowy Luis Fonsi & Stefflon Don — Calypso Clean Bandit — Solo (feat. Demi Lovato) Alvaro Soler — La Cintura Sigala & Paloma Faith — Lullaby Cardi B, Bad Bunny & J Balvin — I Like It Selena Gomez — Back To You Dennis Lloyd — Nevermind Ariana Grande — No Tears Left To Cry Jennifer Lopez — Dinero (feat. DJ Khaled, Cardi B) Sylwia Grzeszczak & Liber — Dobre Myśli Kygo & Imagine Dragons — Born To Be Yours David Guetta & Sia — Flames Kylie Minogue — Stop Me From Falling (feat. Gente De Zona) Nie chcesz przegapić żadnej premiery, teledysku i informacji ze świata muzyki? Dołącz do grupy Siła muzyki na Turecka muzyka Playlist • Adam Ogr • 2020 6K views • 12 tracks • 43 minutes Shuffle Save to library Şımarık - Radio Edit Tarkan 3:12 Hop De (feat. Tarkan) İskender Paydaş 4:27 Tarkan - Şıkıdım
RADIO ORHAN FM W ścisłej współpracy z Królestwem Pomarańczy Oboyga Narodów z siedzibą w Alanyi zaprasza na Pomarańczowy Bal Karnawałowy Alaturka Wypełniony tańcami standadowymi, latynoskimi i dyskotekowymi Stworzonymi i zaśpiewanymi przez Naród Wybrany (nie mylić z tym biblijnym!), zamieszkujący najpiękniejszy Prostokąt Świata. Autorem tekstu jest niezrównany Orhan Paweł, znany ostatnio pod kryptonimem DJ Orhan Szanowni Miłośnicy Tur-tur Bloga! Karnawał zbliża się ku końcowi, stąd dzisiejsza „audycja”, której celem jest pokazanie wielkiego kunsztu i kultury muzycznej tureckich muzyków i śpiewaków oraz zapewnienie Państwu godziwej oprawy muzycznej do tańców solowych tudzież w parach mieszanych. Namawiam Państwa gorąco do aktywnego pląsania do rytmu i do taktu proponowanych przeze mnie piosenek, bo wedle badań naukowych nic tak nie poprawia samopoczucia jak taniec. Nasz bal alaturka jest dostępny tylko na łamach Tur-tur Bloga, ponieważ nigdzie w Turcji takiego balu nie uświadczycie! Bo w Turcji, moi Drodzy, uważa się, że turysta zagraniczny musi być karmiony zachodnimi hitami, żeby mu się chciało odwiedzić dyskotekę czy inny lunapar taneczny – to chore rozumowanie jest w Turcji tak powszechne jak podrywacze w resortach. Od ponad dekady walczę z tym przekonaniem, ale jak wytłumaczył mi znajomy Turek – moja walka jest skazana na porażkę, ponieważ standardowy autochtoniczny bywalec tureckich dyskotek też tak uważa. Gdyby zatem bywalcowi puszczano tureckie hity taneczne, to on byłby pierwszy salwował się ucieczką z takiego miejsca, uznając je za poniżej standardu światowego i niezbyt prestiżowe. Te oba określenia, podobnie jak w Polszcze, są wszechobecne w reklamowych spotach, bo aspirujące do bogactwa społeczeństwo tureckie nie chce mieszkać byle gdzie, nie chce jeździć byle czym ani też bawić się w podejrzanej konduity tancbudach. Tym, jak ich nazywam, osłom (nomen omen) dardanelskim na drogę powiedzmy zatem ”Z Bogiem!”, a sami udajmy się na parkiet Tur-tura, żeby zaznać rozrywki na najwyższym poziomie! Prawdziwie królewski bal nie może nie zacząć się od walca wiedeńskiego. Na ten tychmiast oferujemy walc w wykonaniu Sułtana Pieśni Tureckiej, dyplomowanego tenora operowego i lekarza-chirurga, Ferhata Göçera pod wymownym tytułem „Git!” („Idź!”/ „Odejdż!”). W warstwie lirycznej mowa jest oczywiście o rozstaniu. Sułtan łaskawie pozwala ukochanej na odejście wedle zasady „jak kocha, to wróci” i zapewnia, że nawet gdyby stanął jako góra nadrodze niewiasty, to przecież ona sobie tunel przebije przez jego korpus. Że zada mu tym samym cios śmiertelny, podmiot liryczny nie martwi się wcale, bo jest miłosnym zombie. Zabiją go? No trudno, odrodzi się wkrótce pod inną postacią i znowu będzie się uganiał za niemożliwymi miłościami, nie wyciągnąwszy żadnych wniosków z doświadczeń poprzednich. Ten typ tak ma, proszę się nie rozczulać na jego losem, poradzi sobie! Część scen w klipie nakręcono w drogiej sercu Królowej Agaty Australii!! My natomiast poprawiamy walca wiedeńskiego innym walcem w wykonaniu Ferhata, którego kocham, odkąd usłyszałem jak śpiewa! Jestem mu wierny jako słuchacz, bo jak nikt w Turcji dba o jakość tego, co wypuszcza na płytach (tak w zakresie muzyki jak słów). Poza tym, byłem na jego koncercie, na którym (bez przesady mogę powiedzieć) wylałem Morze Egejskie łez. Ale jak ktoś na Waszym pierwszym koncercie w Turcji, w absolutnej ciemności zaczyna występ od arii Kalafa pt. ‘Nessun dorma” („Nikt nie śpi”) z opery Pucciniego „Turandot”, to też byście ryczeli jako te bobry. Dlatego walc na bis również w wykonaniu Ferhata – tym razem zabrzmi “Mehtabın Rengi” („Kolor rozgwieżdżonego nieba”), a na klipie śliczne manzary (czyli krajobrazy, widoki) z najbardziej czarownego miasta na świecie, Miasta Miast, czyli ze Stambułu oczywiście, do którego przeniosą się Państwo – bez wiz i dewiz – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. PRZERWA REKLAMOWA: Przy okazji przypominam, że Królowa Pomarańczy oferuje usługę przewodnicką po tym gigantycznym mieście, która pozwoli Wam na zobaczenie wszystkiego, co trzeba tamże koniecznie zobaczyć (TĘDY PROSZĘ). PO PRZERWIE Państwo teraz szykują biodra i kolana, szybciutko przećwiczą pozycję botafogos, bo czas na sambę!!! Korciło mnie, żeby ponownie zamieścić tutaj królewską sambę mojej ukochanej Rozalii, ale nie, to byłoby zbyt proste! Dlatego zaproponuję sambę roku 2020 w wykonaniu İrem Derici pt. “Bazı Aşklar Yarım Kalmalı” („Niektóre miłości powinny się zatrzymać w połowie”). Sambę z pięknie wkomponowaną, wyraźną nutą flamenco (mistrzowski aranż Erhana Bayraka). Muzykę, która ma flow jak Allah przykazał, skomponował mistrz nad mistrze Gökhan Tepe, który oprócz tego, że sam jest wybitnym wokalistą (słowiczy sokół), jest również wybitnym melodystą. Że o urodzie nie wspomnimy Skoro już jesteśmy przy Królu Niebios Wzgórzyńskim, to dobra okazja, żeby przypomnieć jeden z jego tryumfów sprzed piętnastu lat. Ta piosenka królowała na falach radiowych latem 2005 r. Klasyczny turecki hit taneczny do aktywnego bouncingu, bo nóżka sama chodzi, to Państwo wyginają śmiało ciała, a ja robię przerwę na papierosa – iyi eğlenceler! (iji ejlendżler – dobrej zabawy!) – „Yürü Yureğim” (“Bij moje serce!”) Czas na coś spokojniejszego. I znów za sprawą klipu przeniesiemy się do Stambułu. A Tan Taşçı z towarzyszeniem orkiestry zaśpiewa lament miłosny pt. “Nasıl Seveceğim” (“Jakże pokocham znowu?”) – a Panie poproszą Panów do tańca! To teraz przyspieszymy ponownie i zatańczymy, to znaczy Państwo zatańczą, tango! A jak tango, to musimy wrócić do Sułtana Ferhata, który swoim kremowym tenorem zaśpiewa „Affetmedim Seni” („Nie wybaczyłem Ci”). A po tangu, znowu z Ferhatem, zatańczymy taniec miłości czyli rumbę. Utwór pojawił się w czasie, kiedy sąsiednia Grecja przechodziła największy w swej historii kryzys finansowy. Dlatego gdy Ferhat śpiewał „Getir Bana Dertlerini” („Przynieś swoje troski do mnie”), trudno było nie zinterpretować tej piosenki jako wyrazu (nieodwzajemnionej) miłości Turcji do Grecji albo przynajmniej ludzkiej solidarności, zwłaszcza gdy w Turcji odbywały się zbiórki pieniędzy, żeby pomóc Sąsiadowi spłacić olbrzymi dług zagraniczny, pod którym chwiał się jak marnie postawiony słup pod dachem. Nieszczęsny Yunanistan powoli z tego galimatiasu wychodzi, a dla nas jest zmysłowa rumba z pięknymi słowami. I nie przebaczyłem Ferhatowi, że na koncercie, na którym byłem, nie zaśpiewał tej piosenki. Bardzo na nią czekałem! Na pociechę został mi wywalczony uporem maniaka bilet z autografem Sułtana, który przechowuję jak relikwię. Dość wspominków, lecimy dalej, bo już czeka na Was Simge z frywolnym utworem pióra Sezen Aksu pt. “Öpücem”(„Pocałuję”), taniec dowolny w klimacie tureckim na tzw. balety w układzie własnym, w trakcie których bioderka wyćwiczone uprzednio bardzo się przydadzą. I tylko proszę spojrzeć od czasu do czasu na doskonale piękną Turczynkę, której przyznałem tytuł Miss Turkey 2019 roku i mojej oficjalnej haremianki. Noż śliczna jest jak obraz! Ufff! Było gorrrąco i tak zostanie za sprawą Megastarskiego. Państwo sami rozumieją, że turecki bal karnawałowy bez Tarkana jest nie do pomyślenia. Dlatego wrócimy do prapoczątków wielkiej kariery piosenkarza i zatańczymy jedyny utwór turecki, który znają polscy didżeje. A Państwo biodra, brzuszki, lubieżne ocieractwo parkietowe sobie pouprawiają do piosenki „Şımarık” („Kapryśna”), powszechnie znanej jako kiss kiss song. Wiązankę tańców tureckich dopełni Mustafa Sandal w piosence „İsyankar” („Buntownik/czka”) – czyli halay. Trochę ułatwiony, bo wolniejszy niż oryginalny taniec ludowy, żeby się Państwu nóżęta nie poplątały. I żeby było coś dla miłośników nieszczęsnego „Despacito” I nadszedł czas na kolejny biały taniec, wolny, żeby nawet najmniej uzdolniony taniecznie polski facet poczuł się dobrze na parkiecie. A my muzycznie zdradzimy sobie Turcję z Grecją i przelecimy na lewą stronę Morza Egejskiego , gdzie czeka na nas Kouros prawdziwy, posągowo piękny jako Janioł (ta biała koszula, Iesus Christos!) i piejący jak Janioł Nikos Vertis. „Thelo na me nioseis” (czyt. Thelo na me niosis – „Chcę, byś mnie kochała”). Toż kocham, przecież, do bólu oczu! Uwaga: rzecz jest kultowa i wielce zaraźliwa Krótka wyprawa za morze była mi potrzebna do dwóch rzeczy. Po pierwsze primo do zaprezentowania wybitnego baklavosa greckiego, a po drugie primo do zaoferowania tańca calypso. Toteż ten sam baklavos belkantycznie zapieje dla Państwa „An eisai ena asteri” („Jeśli jesteś gwiazdą”). Greka ślicznie brzmi w piosenkach, nieprawdaż? No dobrze, powiedzmy, że byliśmy na wyspie Kos, to migusiem wracamy do … Bodrum. Jak Państwo być może już wiedzą, to dla mnie najświętszy kawałek Anatolii, prawdziwa Ziemia Święta, wielka miłość, krynica szczęścia głupiego i szalonego, miejsce spotkań z tureckimi pieśniarzami w tamtejszym Teatrze Antycznym i w ogóle, i w szczególe – mój Raj na Ziemi. A skoro Bodrum, to musi nastąpić kawałek, bez którego ten bal nie byłby tureckim balem – przed Państwem Hande Yener! Wkroczyliśmy z hukiem na dyskotekowy parkiet Piwnicowa (bodrum znaczy po turecku piwnica), dlatego – proszę mi to wybaczyć – następna pozycja to piosenka absolutnie dla mnie specjalna, a w dodatku archetypiczny Letni Hymn Republiki Tureckiej 2013. Soner mojego życia zaśpiewa „Kutsal Toprak” („Święta Ziemia”) i już Państwo będą wiedzieli, skąd te biblijne określenia Turcji w moim wykonaniu. Ten utwór to również wspomnienie moich szalonych wakacji w Bodrum, a dokładniej w oddalonym o ca. 25 km Turgutreis. Tę drogę z Turgutreis do Bodrum mam wrytą w pamięć, bo przebyłem ją tysiące razy, a gdy się nią jedzie i w samochodzie leci ta piosenka, to to jest przeżycie z rzędu mistycznych, zwłaszcza gdy po prawej stronie drogi przewijają się ikoniczne w swej piękności krajobrazy egejskiej Turcji, za którymi turkusowo pobłyskuje Morze Egejskie! i tyle. No dobrze, to Państwo teraz tańczą bez oszukiwania, a ja szukam kolejnej piosenki. Dalej jazda! A za ciosem Mustafa Sandal w najbardziej egejsko-rajskim teledysku w swojej karierze i w dodatku świetnym kawałku do tańca – „Ben Olsaydım“ („Gdybym (u twego boku) był ja”) W sekcji disco-błysko nie może zabraknąć utworu Fundy Arar „Çık Aradan“ („Nie kochaj go”), który omal nie zdobył tytułu Letniego Hymnu Rep. Tureckiej za rok 2020. I jeszcze jeden pretendent do tytułu Letniego Hymnu za rok 2020. Świetny cover piosenki Yıldız Tilbe pt. “Seni Seve Seve (Seviyorum)” (“Z przyjemnością cię (kocham)”) w wykonaniu mojego ulubieńca Emre Kaya. Piękny kawałek i ładna gra słów w tytule, bowiem przysłówkowe wyrażenie seve seve pochodzi wszak od czasownika sevmek czyli kochać. Tak sobie myślę, że w ten sposób właśnie – czyli ochoczo, z przyjemnością – kocha się Turcję, o ile się ją kocha. Kocha się ją zresztą wszystkimi zmysłami, co naprawdę przychodzi dość łatwo. A jak się ma takiego motocyklistę jak Emrzyk Skalisty, to się jest ugotowanym zupełnie. F Przed przerwą reklamową jeszcze jeden kultowy kawałek taneczny w wykonaniu króla tego gatunku Murata Boza w remixie Erdema Kınaya, żeby było zgodnie z trendami rozrywki klubowej – „Geri dönüş olsa” („Ach, gdyby powrót do przeszłości był możliwy”) UWAGA REKLAMA: A w niej na wokalu jedyna turecka zwyciężczyni Eurowizji Sertap Erener, a w roli głównej jeden z idoli serialowych Raju, ex-model i kawał ciacha, w dodatku niebieskooki blondyn Kıvanç Tatlıtuğ. Reklama zarówno światowego czempiona lotnictwa cywilnego – Turkish Airlines jak i Sztambuły, po której oprowadzi Was … tak, jest – Fraucymer Królowej Pomarańczy! :-D Po przerwie ten sam Murat Boz poprowadzi Was do latynoskiego w charakterze tańca w piosence „Bulmaca” („Krzyżówka”), żebyście mogli sobie jeszcze trochę na ugiętych kolanach pokręcić kuperkami i biodrami. Dla miłośników American smooth (albo slowfoxa) mamy stylową snuję jazzową w wykonaniu najcieplejszego barytonu tureckiej muzyki pop – Mehmet Erdem zaśpiewa, a Państwo zatańczą do piosenki „Hiç Konuşmadan (“Nic nie mówiąc”). To nie gadać, tylko tańczyć! A poprawimy to wszystko czaczą. Czy Państwo tańczą czaczę? On Państwu wytłumaczy, co znaczy chachacha. On to, oczywizda, Ferhat Göçer, jedyny turecki Artysta śpiewający, w repertuarze którego znajdą Państwo niemal wszystkie możliwe tańce Na zakończenie naszego balu, przy jakim szampanie albo long drinku po-chillout-ują sobie Państwo przy dźwiękach utworu „Sopa” („Kij”) w wykonaniu Hande Yener. Stylowa robota producenta, aranżera i samej Hande, która specjalnie dla tego remixu ponownie nagrywała wokale – klasa! I to tyle, drodzy Pomarańczowi Ludzie! Kto tańczył, ten zwyciężył, kto nie tańczył, ten trąba, jerychońska w dodatku. Do zobaczenia wkrótce, inszallach! :-* Autorem tekstu jest niezrównany Orhan Paweł Krawczyk, którego pozostałe teksty muzyczne (i nie tylko) na tym blogu w ramach występów gościnnych znajdziecie tutaj: TAG: ORHAN Skylar Jestem Poznanianką, z wykształcenia kulturoznawcą. Chciałam mieszkać na Riwierze Francuskiej, zamieszkałam na Riwierze Tureckiej - w Alanyi. Bałam się mikrofonu - zostałam pilotką wycieczek. A blog, który 15 lat temu miał być tylko pamiętnikiem, stał się największą polską stroną o Turcji. Mam dwóch polsko-tureckich synków, bloguję, instagramuję, prowadzę kanał Youtube. Obalam mity o Turcji i ułatwiam wakacje w tym kraju! Zapraszam do lektury i obserwowania!
Spotify zebrał utwory na lato w swojej playliście Hity Lata 2022, którą można znaleźć w zakładce "Lato" w muzycznej aplikacji. TOP 20 hitów lata 2022 w Polsce . Tribbs, Kubańczyk - Ostatni raz zatańczysz ze mną; Harry Styles - As It Was; sanah, Dawid Podsiadło - ostatnia nadzieja; Mr. Polska, Abel de Jong - Złote Tarasy
Muzyka Muzyka - najlepsze płyty w jednym miejscu Muzyka towarzyszy nam praktycznie nieustająco w ciągu dnia. Ulubione dźwięki uprzyjemniają nam pracę, spotkania ze znajomymi, codzienne domowe obowiązki, podróże czy naukę. Wszystkie najlepsze płyty znajdziesz w jednym miejscu w naszym sklepie. Wystarczy wybrać pożądaną kategorię, by odnaleźć interesujący krążek. Tylko u nas znajdziesz muzyczne nowości, najlepiej sprzedające się płyty CD, zapowiedzi czy wydania specjalne. Muzyka została podzielona na wygodne kategorie, country, dance, ciężkie brzmienia, muzyka poważna, muzyka relaksacyjna, pop, rock, reggae. Każdy w kilka chwil odnajdzie wymarzony krążek. W ofercie czekają na Ciebie także atrakcyjne promocje. Muzykę możesz kupić nawet do 70% taniej! Warto pamiętać także o tym, że płyta jest ponadczasowym pomysłem na prezent. Choć w dzisiejszych czasach ulubione utwory mamy praktycznie na wyciągnięcie ręki, warto oddać hołd swoim ulubionym artystom, kupując fizyczną płytę CD do swojej kolekcji. więcej Muzyka Pop & Rock Jazz & Blues Klasyka Rap & Hip Hop Vinyle Alternatywna
Superbet zezwolenie z dnia 18 października 2019 r. nr. PS4.6831.5.2019. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. #liga grecka typy; #typy na ligę grecką; #pewniaki na ligę grecką; #typy na ligę grecką; #typy liga turecka; #liga turecka typy; #typy na ligę turecką; #typy na mecze ligi tureckiej
1sanah i Daria Zawia這wEldorado
. 187 409 307 225 95 416 200 9

muzyka turecka hity 2019